niedziela, 19 sierpnia 2012

Coś dla kawoszy...


Jestem kawoszem, przyznaję się bez bicia :) Herbaty nie piję prawie wcale. Czasami idąc „w miasto” albo robiąc spacerek nad Maltą, wpadam do kafejki na cappuccino czy latte. Wyjątkowo dobre kokosowe latte  trafiłyśmy z psiapsiółą w restauracji na Starym Rynku.
Ale szklanka takiego latte kosztuje od 10 do nawet 18 zł w zależności od tego gdzie je sobie zafundujemy :)
Ostatnio w sklepiku u znajomej, w trakcie pogaduchy mój wzrok zahaczył o coś takiego:






W pierwszym momencie stwierdziłam łeeeeeeee, Proszek :> Ale że na bezrybiu i rak ryba…
I muszę przyznać, że się przyjemnie rozczarowałam :) Wiadomo nie jest to takie samo latte jak to w kawiarni czy restauracji, ale nie jest też takie złe. Waniliowe było dla mnie troszkę mdłe, classic nie próbowałam – jeszcze ;)
Natomiast karmelowe  mi posmaczyło i od czasu do czasu sobie je funduję :)
Koszt to troszkę ponad 2 zł a przygotowanie to chwilka.
Tym wszystkim, którzy lubią czasami kawę z mlekiem – polecam :D








6 komentarzy:

  1. tylko te trzy wymienione smaki były?
    muszę się rozejrzeć za takowym u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No na razie tylko te trzy :)
      Kokosowego nie dali buuuuuuuuuuu :P

      Usuń
    2. brak kokosowego? skandal :P

      Usuń
  2. Też na to trafiłam jakiś czas temu w realu. Zareagowałam większym entuzjazmem i pozytywnym nastawieniem niż Ty i dla mnie niestety było to małe rozczarowanie. Z jednej strony nie ma tutaj faktycznie posmaku proszku. Z drugiej strony, kupując saszetkę za ponad 2,50 należałoby odczuć "łał". Niestety nie odczułam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz efekt "łał" to jest wymagany w knajpie jak dostaniesz szklankę za 16 zeta :> Tutaj za 2,50 sie go wcale nie spodziewałam, a wręcz myślałam że będę czuła proszek. Może dlatego byłam pozytywnie zaskoczona ;)

      Usuń
  3. z tym jednym sie zgodze - za 16 zl za awę to musi być orgazm smakowy :D //ana

    OdpowiedzUsuń