poniedziałek, 3 września 2012

Muffinki waniliowo-kakaowe.

   Jakiś czas temu kupiłam gazetkę "Ale pychota" do której były dołączone silikonowe foremki do pieczenia muffinek. Zbliżał się weekend, miała wpaść znajoma, stwierdziłam że nadszedł czas, żeby owe foremki wypróbować :D Szukałam w necie jakiegoś prostego przepisu - kocham gotować, ale z pieczeniem ciast mi było dotychczas nie po drodze, dlatego przepis musiał być prosty lol . W końcu trafiłam na - teraz już mogę to powiedzieć - fenomenalny przepis podstawowy, z którym można swobodnie poeksperumentować :)
Muffinki wyszły lekko wilgotne, puszyste w środku i przepyszne w smaku :D Zniknęły w tempie ekspresowym lol
Robi się je bardzo szybko, czas pieczenia w moim piekarniku to 23 minuty i nawet bez ozdób wyglądają wspaniale :)
Przepis podstawowy wzięłam  stąd -> kotlet.tv





 Składniki



- 2 szklanki mąki   
- 2/3 szklanki cukru           
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 szklanka mleka                                   
- 6 łyżek oleju                        
- 2 jajka 
- 2 łyżki ciemnego kakao bez cukru 
- 1 łyżeczka  aromatu waniliowego




Wszystkie suche składniki  (mąka, cukier, proszek) podzielić równo po połowie i wsypać do dwóch misek, przy czym do jednej części dosypać dwie łyżki kakao.
Potem dodać mokre składniki (olej lub masło, mleko i jaja) również uczciwie podzielone na pół między dwie miski. Do jednej z nich dodac aromat waniliowy ( trzeba uwazać żeby się nie machnąć i tej z aromatem nie utopić w kakale lol ). Należy pamiętać żeby suche i mokre składniki mieszać osobno i potem połączyć, dodając mokre do suchych :)
Wymieszać  wszystko łyżką. Mają zostać grudki    to muffinkom nie szkodzi  a wręcz przeciwnie :)

- uwaga: mieszać niezbyt dokładnie, powinny zostać grudki. Jeśli ciasto na muffiny wymieszasz za dokładnie, nie wyrośnie i będzie twarde!

Nakładać  do foremek silikonowych lub formy na muffinki  wyłożonej papilotkami (najlepiej jak ciasta będzie do 2/3 wysokości) na przemian ciasto z obu misek, po trochu, tworząc 3 warstwy.




Wstawić do nagrzanego do 180°C piekarnika.   



Po około 20 minutach zrobić test patyczka. Jeśli wypadnie pozytywnie, muffinki są gotowe, jeśli nie potrzymać w piekarniku dalsze 3-5 minut.

Wyjąć muffinki z pieca i odstawić żeby trochę przestygły, wtedy lepiej będzie się je wyjmowało z foremek :)



Są to niby proporcje na 12 muffinków, ale zostało mi sporo ciasta (wszystko zależy od tego jakiej wielkości są foremki i jaka jest pojemność szklanki, która odmierzamy składniki :> ). W pierwszych 12 ciasto kładłam warstwami białe-ciemne-białe, wiec zostało sporo ciemnego i troszkę jasnego, dlatego w tych dodatkowych dałam odwrotnie ciemne-jasne-ciemne.
W sumie wyszło 18 zgrabnych, niezbyt dużych muffinek :)
- 12 z przewagą ciasta waniliowego



- 6 z przewaga ciasta kakaowego




Do tych pierwszych dałam do środka po łyżeczce śliwkowej nutelli, ale ponieważ jest gęsta i ciężka, spłynęła na samo dno - co w żadnym wypadku muffinkom nie zaszkodziło ;)

Smacznego !




 

2 komentarze:

  1. mówił CI już ktoś kiedyś że Cię nienawidzi:> :P
    Ana

    OdpowiedzUsuń